Może tego mi brakowało najbardziej. Oczywiście, innych rzeczy także.
Ale teraz, czuję jak przestrzeń zaczyna w moich obrazach odgrywać istotną rolę. A jeżeli w malarstwie, to w życiu także? Może, to nowe miejsce na przyszłość? Albo potrzeba na teraz, zostawienia tego, co tylko zaśmieca, otacza i niepokoi. Przygotowanie dla nowości oraz zmian. A może to tylko okres przejściowy? Przestrzeń daje wiele możliwości, można ją także zostawić. Nie robić nic, pozwolić na to, żeby nas otoczyła, bez zobowiązań. Proszę bardzo. Albo zacząć zapełniać przedmiotami i zdarzeniami. Tylko, czy warto? Jak i w jakim celu, samodzielnie, czy pod kierunkiem? Czy potrafimy zrobić to odpowiednio?
Na Podlasiu tej przestrzeni, jest wystarczająca ilość. Odpowiednie miejsce, do zachwycania się, oddychania, zagubienia i wytchnienia. Miejsce dla pomysłów, inspiracji, pod wpływem których granice mogą zanikać. Spokój, którego warto poszukać.