W czasie studiów na ASP realizując domowe tematy od nowa uczyłem się malarstwa.
Zacząłem zwracać uwagę na kompozycję. Fotografia, którą zajmowałem się w przeszłości, okazała się bardzo pomocna. Wykorzystywałem naukę patrzenia i obserwacji przy robieniu zdjęć już w akwareli. Kadrowanie zdjęć (w czasach „analogowej” błony fotograficznej - w porównaniu z pojemnościami kart pamięci) wymuszało nie psucie i zwracanie uwagi na powstałe ujęcia. Od czasu rozpoczęcia studiów kadrowanie i projektowanie obrazu wiązało się nie tylko z odtworzeniem rzeczywistości. Chciałem opowiadać i dyskutować z otoczeniem, chciałem zagubić się w materii obrazów i mieszać z nią elementy terytorium rzeczywistości - miejsca, detale ludzkiej działalności, nastrój przestrzeni, zależnie od oświetlenia i obserwowanej, ale często złudnej kolorystyki, w końcu - wspomnienia.