Musiałem coś zmienić i zmienić się.
Powiększenie stało się impulsem na pomysły tworzenia moich kolejnych prac. Wstępem do przedstawiania pejzażu w kontekście przenikania i przetwarzania różnych terytoriów. Formalnie i technicznie inspirowany Gerhardem Richterem zacząłem wykorzystywać różne packi do nanoszenia oraz mieszania farby bezpośrednio na podłożu. Malowanie krawędzią i powierzchnią pacy otworzyło mi nowe możliwości. „Przesuwanie” farby odsłania i zakrywa. Moje malarstwo nabrało większej dynamiki.
Nie bałem się ekspresji w czasie malowania.
Zaczynałem od szkicu węglem i grafitem. Następnie rozwodnionym akrylem nanosiłem podkłady kolorystyczne oraz granice kompozycji.
Każdy element jest ważny i tworzy ślad. Uczyłem się zwracać uwagę na detale w mojej pracy. Brudy i smugi, rysy oraz zacieki.