Wiemy
Wynurzamy się z cieni twarzy na podłodze
wyciągamy dłonie do rzeczywistości za lustrem
zadajemy pytania i uciekamy
Spoglądamy na odchodzące gałęzie drzew
wołamy chmury
Tęsknimy do opuszczonych bezpiecznych pokoi
tłumaczymy się świecom z naszego smutku
Samotnie przykładamy szkło do ust
Milczymy