Abstrakcja może być niefiguratywna, ale nie nieprzemyślana.
Odbiorców takiej sztuki gubi, zdaje się, nie brak zrozumienia, tylko niechęć. Coraz bardziej obecna wśród ludzi obecnie. Niechęć do poświęcenia uwagi. Do porównania, zastanowienia nad innym spojrzeniem, do wyjścia poza swój, zwykle ograniczony świat, będący tylko częścią czegoś większego. Lenistwo przyzwyczajenia do tego, co bezpieczne, znane. Oswojone, ale uzależnione od własnych ograniczeń.
Dlatego, zawsze pozostaje wiele kolejnych działań, poszukiwań. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak najlepsza praca, zdobyty szczyt swoich możliwości i potem tylko zachowawcza kontynuacja. Śmierć własnej twórczości to zamknięcie się na ogrodzonym terenie i brak zmian. Tyle terytoriów bez mojego zainteresowania?